Slavko K
March 30, 2025
W hotelu Hilton Marsa Alam Nubian Resort byliśmy w drugiej połowie marca 2025 roku. To był nasz pierwszy pobyt w Egipcie, więc nie mamy porównania z innymi hotelami w tym kraju. Największe nasze obawy związane były z „zemstą faraona”, ale nic takiego nie miało miejsca - albo była to zasługa warunków san.-epid. w hotelu, albo zażywanego na tydzień przed pobytem i w jego trakcie probiotyku (Enterol). Zęby oczywiście myliśmy przy użyciu butelkowanej wody . Pogodę trafiliśmy świetną, z temperaturami jak latem (ponad 30 stopni). Tylko ostatniego dnia było „zimno” ponieważ było tylko 22 stopnie . Teren hotelu jest spory, ale bardzo zadbany, czysty i z bardzo dużą ilością równie zadbanej zieleni. Budynki w niskiej zabudowie naszym zdaniem na duży plus. Nasz pokój znajdował się w budynku zlokalizowanym w pobliżu największego basenu, więc w zasadzie wszędzie mieliśmy blisko - i do pozostałych trzech basenów i do głównego budynku, w którym znajduje się główna restauracja i recepcja, lobby, dwa bary, sklepy i toalety. W okresie zimowym woda w dwóch basenach jest podgrzewana. Bary są przy trzech basenach - przy obu podgrzewanych i przy głównym. Szkoda, że przy wszystkich basenach nie ma toalet (jest tylko przy głównym basenie), co wiązało się z koniecznością chodzenia „za potrzebą” do toalety w swoim „lokalu”, ale to chyba jedyny mały minus. Jedzenie (śniadania, obiady i kolacje) było smaczne i dość urozmaicone. Codziennie były kolacje tematyczne (różne rodzaje kuchni - azjatycka, śródziemnomorska, orientalna, itp.). W ramach pobytu All inclusive można skorzystać po jednym razie z każdej z trzech dostępnych restauracji a'la carte (orientalna - przy głównym basenie, włoska - w budynku głównym i owoce morza - przy barze na plaży). Skorzystaliśmy tylko z jednej (orientalnej) i jedzenie było smaczne. Rezerwacji należy dokonać tego samego dnia, w którym chce się skorzystać z jednej z nich (od godz. 08:00 w pobliżu przejścia z lobby do głównej restauracji siedzi sympatyczny Pan, u którego dokonujemy rezerwacji). Obsługa miła, uśmiechnięta i pomocna. Rozumieją sporo po polsku i troszkę mówią, ale generalnie posługują się w lepszym lub gorszym stopniu językiem angielskim. W recepcji jeden z Panów mówi dość dobrze po polsku. Polecam używać powitania w języku arabskim - mina i reakcja niektórych pracowników hotelu oraz sprzedawców w sklepach w hotelu i na plaży jest bezcenna Często dają też odczuć, że doceniają powitanie w ich języku. Jedyną atrakcją znajdującą się w pobliżu hotelu (spacerkiem około 7-10 minut), ale zdecydowanie wartą polecenia i odwiedzenia jest zatoka żółwi i piękna rafa koralowa. Polecam snurkowanie lub nurkowanie przy rafie - widoki niezapomniane. Żółwi niestety nie udało nam się spotkać Na rafę najlepiej wybrać się o 7-8 rano, ponieważ później zjeżdżają się wycieczki i jest trochę więcej ludzi. Z racji lokalizacji hotelu wykupiliśmy jeszcze przed wylotem wycieczkę do Luxoru (starożytne Teby), a już na miejscu wykupiliśmy u rezydenta TUI (p. Ahm
Translate