Premier Kraków Hotel

Everything perfect

Hôtel très agréable avec un bon rapport qualité-prix. Les repas sont très corrects. L'aire de jeu intérieure et la piscine sont des plus. Je recommande cet hôtel pour un court séjour.

Nie mieliśmy wielkich oczekiwań, ale jednak 4 gwiazdki o czymś powinny świadczyć. Zaczęło się miło, obsługa sympatyczna. Potem zaczęło się sypać. Najpierw w pokoju było zimno, więc włączyliśmy klimatyzację na grzanie (bo nie ma w pokojach kaloryferów), po godzinie temperatura się nie zmieniła, jedynie głośno chodził wiatrak i czuć było na maksa wyschnięte powietrze. W międzyczasie poprosiliśmy na recepcji o szlafroki na basen oraz dodatkowe poduszki, miały zostać przyniesione do pokoju w przeciągu 20 minut. Po 40 minutach poszliśmy na recepcję i dopiero tam Pani recepcjonistka musiała sama szlafroki przynieść. Poinformowaliśmy również, że chyba nie działa grzanie, zostaliśmy przeniesieni od razu do innego pokoju, więc przynajmniej to na plus. Basen bardzo kiepski, dość zimny (i woda, i powietrze), pewnie dlatego tłumy w saunie. Cała podłoga pozalewana wychlapaną wodą, pani ratownik siedzi i czeka chyba aż ktoś się poślizgnie... Leżaki tragicznie niewygodne, po 15 minutach tyłek drętwiał. Ogólnie strefa rekreacyjna zrobiona na odpier chyba tylko po to, żeby była ta dodatkowa gwiazdka. Ściany i drzwi w hotelu bez żadnego wygłuszenia. Do północy słuchaliśmy jak po korytarzu biegają dzieci i krzyczą, rano obudziły nas również te same dźwięki. Śniadanie w formie bufetu. Jak za 60 zł, to baaardzo liche. Ogólnie "restauracja" hotelowa bardziej przypomina stołówkę, same stoły 8-10 osobowe. Głośno i tłoczno. Mały wybór jedzenia, jego wygląd średnio apetyczny, wątpliwa jakość. Nie polecam. Hotel z tych, co ujdą tylko jeśli przyjeżdżacie się wyłącznie przespać. Nie mam zastrzeżeń co do czystości, jedynie wystój już zajeżdża komuną.

Pobyt ok. Szkoda że w łazience jest wanna - nie wiem czy tylko w naszym pokoju czy we wszystkim. Pokój duży łazienka również. W cenie pokoju dostęp do basenu i sauny

We stayed in this hotel in December, family of 4. Expectations were low as this is a budget hotel and we only needed a sleepover. I accept the dirty floor and outdated furniture (you get what you pay) But what I don’t accept is the worms in the toilet. My youngest daughter jumped scared and shouting when she saw moving warms in the toilet, cleaning lady was bringing us some bathrobes and I showed the worms to her- surprisingly she was not surprise, said some words in polish (didn’t understand English) flushed the toilet and left with a smile. So I went to reception and showed the video to a girl with glasses, explaining the situation- she said she’d call someone to “look” at it, as nobody showed up few hours later I went down to reception again and this time there was a guy there, I showed video again and asked if this was normal- surprisingly he laughed and said that it’s common but they are not harmful..advised to flush all the water from the toilet..which I did but the worms kept coming back- as it was late, we were tired and just needed rest we spend the worst time in any hotel ever- afraid to get infected..AVOID

I would class this hotel 3* overall. The rooms were very spacious and cleaned daily and bottled water was provided daily in the room, alongside tea/coffee. The fridge temperature in our room wasn’t what it should be and the tv only had 1 English Channel which was 24 depressing news. The tv was not a big deal as we spent most of our time being out. The sauna after a long day of walking was great - we didn’t use the pool - but the hotel ran out of robes by 7pm, which was disappointing but not a huge deal as we could get the lift from the sauna to our room without having to walk through too much public space. The breakfast had a decent selection of cold meats, cheeses, breads, pancakes, cereal, pastries, fruit and hot choices of beans, scrambled eggs and continental sausages with onions. Sometimes they offered vegetables left over from the dinner the night before! The dinner was ok - we only ate there once, I’d recommend eating out. The guy on reception didn’t smile once but the lady was much more hospitable and friendly. Bolt taxi to the main square in the Old Town was very reasonable. There’s nothing to do around the hotel so we used it literally to sleep and have breakfast in.